EKOKONGRES – Kluczowe przepisy ochrony środowiska w działalności firm

Rozmowa z Krzysztofem PIETRZAKIEM (Meritum Competence) i Michałem DOBRZYŃSKIM (aveECO) – ekspertami w zakresie ochrony środowiska

Panowie, specjalizujecie się w doradztwie i obsłudze firm z branży chłodnictwa i klimatyzacji w zakresie spełniania obowiązków wynikających z przepisów ochrony środowiska. Jak szeroki jest wpływ działalności firmy instalacyjnej na środowisko?

Krzysztof Pietrzak: Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że bardzo niewielki. Gdy przyjrzymy się dokładniej, okazuje się jednak, że każda firma serwisowa, nawet ta najmniejsza, może mieć istotny negatywny wpływ na środowisko. Chodzi o takie aspekty, jak:
– wytwarzanie odpadów;
– gospodarka wodno-ściekowa;
– chemikalia.
Zauważmy, że w trakcie prac serwisowych: napraw, konserwacji urządzeń, jak również demontaży, powstają całkiem spore ilości odpadów nieobojętnych dla środowiska – mówimy tu o olejach, zużytych urządzeniach (klimatyzatorach/urządzeniach chłodniczych różnych gabarytów, częściach sprzętu – wentylatorach, sprężarkach, zużytych filtrach, sterownikach, obudowach z różnych materiałów), nie zapominając oczywiście o odzyskanych czynnikach chłodniczych. Obowiązkiem firmy serwisowej jest prowadzenie pod tym kątem odpowiedniej ewidencji odpadów, sprawozdawanie ich ilości do odpowiednich urzędów oraz właściwe gospodarowanie nimi – czyli przekazywanie do uprawnionych firm. Jeśli chodzi o kwestie gospodarki wodno-ściekowej – trzeba mieć świadomość że „normalne” ścieki sanitarne i deszczowe, które są wytwarzane przez niemal każdą działającą firmę, w firmach serwisowych mogą się mieszać z olejami, pozostałościami różnego rodzaju chemikaliów i powinny być traktowane jak ścieki przemysłowe. W związku z tym firmy serwisowe w wielu sytuacjach powinny dysponować pozwoleniami na działalność – tzw. pozwoleniami wodno-prawnymi. Firmy serwisowe wykorzystują w swojej działalności cały arsenał chemikaliów: czynniki chłodnicze, gazy techniczne, oleje, smary, farby, rozpuszczalniki, kleje, pianki itd. Nie są to substancje obojętne dla środowiska, ani dla człowieka, dlatego trzeba pamiętać zarówno obowiązkach środowiskowych, jak i o ochronie pracowników. Sprawy te podlegają kontroli zarówno przez Inspekcję Ochrony Środowiska, jak Inspekcję Sanitarną i Inspekcję Pracy. Myślę, że wymienione kwestie stanowią największą część wpływu firmy na środowisko, jednak pamiętać, należy, że to nie wyczerpuje wszystkich form oddziaływań na środowisko, których zdefiniowanie zależy od skali i rodzaju działalności konkretnej firmy serwisowej.

Podstawą działania dla fi rm instalacyjnych oraz operatorów jest ustawa F-gazowa i wynikające z niej obowiązki?

Michał Dobrzyński: Tak to prawda. Można powiedzieć, że ta ustawa jest główną częścią „biblii środowiskowej” dla firm działających w naszej branży. Choć wiele obowiązków F-gazowych spoczywa na użytkownikach urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych, w przepisach nazywanych „operatorami”, to muszą oni ściśle współpracować z certyfikowanymi firmami serwisowymi. Firmy instalacyjne powinny więc być przewodnikami swoich klientów po przepisach F-gazowych. Aby zapewnić przestrzeganie obowiązującego prawa oraz uchronić siebie i klientów przed wysokimi karami serwisanci muszą posiąść odpowiednią wiedzę, muszą wypracować i wdrożyć odpowiednie procedury serwisowe i prowadzenia okresowych kontroli szczelności w wymaganym prawem terminie, posiadać komplet wyposażenia technicznego, prowadzić różnorakie bieżące ewidencje i sporządzać urzędowe sprawozdania (nie tylko BDS). Istnieje też obowiązek powierzania określonych prac instalacyjno-serwisowych wyłącznie certyfikowanym podmiotom. Mam jednak wrażenie, że ustawodawcy założyli, iż certyfikacja rozwiąże wszystkie problemy, a osoby i firmy, które uzyskają certyfikaty F-gazowe automatycznie będą mieć całą niezbędną wiedzę w małym paluszku, że będą wiedzieć co, gdzie, kiedy i jak wpisywać do Centralnego Rejestru Operatorów. Niestety nie zawsze tak jest. Unijne i polskie przepisy są na tyle zagmatwane, że potrzebne są właśnie takie wydarzenia jak nasz EKOKONGRES, czy dodatkowe szkolenia dla operatorów i serwisantów. Chcąc do minimum ograniczyć groźbę otrzymania kary, wielu operatorów i firm instalacyjnych zdecydowało się skorzystać z naszego wsparcia w ramach umowy o stałej współpracy. Bo przecież F-gazy to nie wszystko.

Jakie zatem inne obowiązki środowiskowe dotyczą firm instalacyjno- serwisowych działających w branży HVAC?

Krzysztof Pietrzak: Obowiązków jest bardzo dużo. Żeby odpowiedzieć konkretnie, wymienię ich listę:
– sprawozdania – a wśród nich: te dotyczące korzystania ze środowiska, sprawozdania do KOBiZE, sprawozdania odpadowe, sprawozdania do BDS (BOWOiK), sprawozdania do GUS;
– dokumenty/pozwolenia – mogą być wymagane: pozwolenie na wytwarzanie odpadów, zezwolenie na zbieranie odpadów, pozwolenie na wprowadzanie gazów lub pyłów do środowiska, zgłoszenie instalacji, pozwolenie wodnoprawne, wpis do bazy BDO;
– bieżąca dokumentacja – w tym: ewidencja odpadów (zarówno Karty Przekazania Odpadów, jak i Karty Ewidencji Odpadów), rejestr firm, którym oddajemy odpady (w celu ich sprawdzenia czy mają odpowiednie uprawnienia), ewidencja czynnika chłodniczego, rejestr stosowanych substancji niebezpiecznych, aktualizacja Kart Charakterystyk substancji i preparatów niebezpiecznych itd.

Czy w przypadku firm produkcyjnych zakres obowiązków jest ten sam?

Krzysztof Pietrzak: Zakres obowiązków dla firm produkcyjnych jest szerszy. Dodatkowo należy tutaj dodać kwestie związane z wprowadzaniem na rynek krajowy sprzętu elektrycznego i elektronicznego oraz produktów w opakowaniach. Z tym związane są dodatkowe ewidencje, sprawozdania oraz odrębne umowy z podmiotami – tzw. organizacjami odzysku. Uwaga – w przypadku nieprzestrzegania przepisów kary określone przez ustawodawcę są bardzo wysokie, nawet do 1 000 000 zł.

Michał Dobrzyński: Ale te zagadnienia są bardziej uniwersalne i na to zapotrzebowanie odpowiadamy EKOKONGRESEM.

Czy firmy są świadome tych przepisów? Czy tak duża liczba obowiązków nie nastręcza firmom zbyt wielu problemów związanych nie tylko z ich przestrzeganiem, ale również z podstawową działalnością?

Michał Dobrzyński: Ta świadomość sukcesywnie się poprawia, ale zauważmy, że nasz system prawny opiera się na zasadzie, iż niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności. A samo opublikowanie ustawy w Dzienniku Ustaw przecież nie sprawi, że wszyscy zainteresowani poznają i zrozumieją nowe prawo. W dodatku legislacja często jest niejednoznaczna, pisana hermetycznym językiem i trudno jest uzyskać interpretację od urzędów. To wszystko sprawia, że wdrożenie i przestrzeganie przepisów ochrony środowiska jest sporym wyzwaniem nie tylko dla małych firm, lecz nawet dla wielu większych przedsiębiorstw.

Jak zatem mała/średnia firma instalacyjna czy też zakład produkcyjny może dostosować swoją działalność do tak dużej liczby przepisów, które dodatkowo wciąż się zmieniają?

Michał Dobrzyński:  W małych firmach problemy ochrony środowiska najczęściej pozostają na głowie właściciela lub dyrektora. Średnie firmy czasem zatrudniają zajmujących się tym specjalistów, a duże przedsiębiorstwa miewają wyodrębniony dział do spraw ekologii. Przepisy ewoluują i trudno oczekiwać, że w firmach będzie się codziennie zaglądać do kolejnych numerów Dziennika Ustaw. My na bieżąco śledzimy przepisy środowiskowe, najczęściej jeszcze na etapie ich powstawania, w ramach konsultacji społecznych i branżowych. Daje nam to szersze spojrzenie i umożliwia bardziej precyzyjne formułowanie interpretacji przepisów już uchwalonych. Wiele usług jest w firmach „outsourcingowanych”. Właściciel może więc scedować też „buchalterię środowiskową” i korzystać z doradztwa takich firm jak nasze, w ramach stałej umowy o współpracy, zdejmując problem ze swojej głowy.

Jak wygląda taka współpraca?

Krzysztof Pietrzak: Główną ideą współpracy jest to, że firma ma stałego konsultanta z zakresu przepisów dotyczących ochrony środowiska – kosztuje to niewiele w porównaniu z kosztami zatrudniania pracownika, a właściciel na bieżąco otrzymuje konkretne informacje i odpowiedzi na szczegółowe pytania. Ponadto co roku wykonujemy audyt w firmie, żeby być na bieżąco z ewentualnymi zmianami zachodzącymi w jej strukturze lub w oferowanych produktach/usługach. Prowadzimy wszystkie sprawy związane ze środowiskowymi przepisami – wykonujemy ewidencje, sprawozdania, sami je wysyłamy do urzędów jako pełnomocnik firmy. Pilnujemy terminów przeglądów urządzeń, separatorów, pomiarów i innych badań, jeżeli są wymagane. W przypadku kontroli, jako pełnomocnik reprezentujemy firmę i w jej imieniu prowadzimy sprawy związane z kontrolą – WIOŚ, czy np. UDT. Ponadto doradzamy, znajdujemy dla klienta firmy odbierające odpady, ścieki, pobierające próbki do badań itd. W biurze mamy oddzielne segregatory dokumentów dla każdej z obsługiwanych firm. To wszystko sprawia, że firmy mogą się zająć swoją działalnością, a jej właściciele i pracownicy nie muszą zaprzątać sobie głów przepisami prawa w zakresie ochrony środowiska – my robimy to za nich.

Już 11 października organizują Państwo wspomniany EKOKONGRES. Co to za inicjatywa i do kogo jest kierowana?

Krzysztof Pietrzak: Generalnie EKOKONGRES to wspólna inicjatywa firm Meritum Competence oraz AveEco. Można powiedzieć że jest to konferencja innowacyjna, dzięki czemu – w przeciwieństwie do konferencji dotyczących jednego tylko tematu – nie jest nudna. Na EKOKONGRESIE każdy uczestnik otrzyma syntetyczny pakiet informacji na temat różnych obowiązków firm z zakresu ochrony środowiska. Przedstawiciel firmy po zakończeniu EKOKONGRESU powinien wiedzieć, jakie obowiązki mogą go dotyczyć i jakie musi podjąć kroki w celu uregulowania stanu swojej firmy pod tym kątem. Na konferencji zostaną poruszone tematy, które dotyczą każdej firmy – od najmniejszej do korporacji – takie jak: gospodarka odpadami, kwestie wodno-ściekowe, F-gazy w urządzeniach i CRO, opakowania, chemikalia. Ponadto na nasze zaproszenie pojawi się również przedstawiciel Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który przedstawi podejście do tych tematów inspektorów WIOŚ w terenie.

Michał Dobrzyński: Nasz EKOKONGRES adresowany jest zarówno do firm produkcyjnych, jak i handlowych czy dystrybucyjnych (centra dystrybucji, duże, średnie i małe sklepy – wszelkiego rodzaju, nie tylko spożywcze), do zarządców nieruchomości komercyjnych (biurowce, hotele, magazyny), do wszelkich przedsiębiorstw posiadających magazyny, do firm zajmujących się gospodarką odpadami oraz oczywiście także do firm instalacyjno-serwisowych oraz do wszelkich firm eksploatujących urządzenia chłodnicze i klimatyzacyjne, z różnych branż gospodarki. Naturalnie grupą docelową są osoby zajmujące się w swoich firmach sprawami ochrony środowiska.

Krzysztof Pietrzak: Myślę, że za wystarczającą reklamę EKOKONGRESU wystarczy zestawienie nazwisk wykładowców, których udało nam się zaprosić na nasze wydarzenie, Są to:
– Małgorzata Kozicka-Ochal – Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego;
– dr inż. Michał Łopata – Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie;
– dr inż. Jarosław Reterski – Inspekcja Ochrony Środowiska;
– dr hab. inż. Janusz Kozakiewicz, prof. IChP – Instytut Chemii Przemysłowej, Biuro Ochrony Warstwy Ozonowej i Klimatu;
– mgr inż. Patrycja Goworek – Instytut Chemii Przemysłowej, Biuro Ochrony Warstwy Ozonowej i Klimatu;
– Maciej Krzyczkowski – WNE, Uniwersytet Warszawski;
– Dariusz Bucholc – Boruta-Zachem S.A.;
– Przemysław Olszaniecki – Główny Inspektorat

Dziękuję zatem za rozmowę i zapraszamy na EKOKONGRES.

Krzysztof Pietrzak i Michał Dobrzyński: Dziękujemy i serdecznie zapraszamy na najbardziej dynamiczną konferencję w tym roku!


Zapisz się na EKONGRES

Ekokongres